Jak „biznesować” żeby nie „zwariować”?

with Brak komentarzy

pauzaZa kilka miesięcy upłynie 20 lat od kiedy prowadzę działalność gospodarczą. Skąd biorę pewność że sobie poradzę mimo zmian, wieku, zewnętrznych wymagań?

Właśnie zobaczyłam automatyczną treść odnośnika w adresie tego wpisu – wyszło: „biznesowac-zeby-zwariowac”. A może trzeba zwariować żeby biznesować? Każdy, kto prowadzi biznes jest swego rodzaju WARIATEM (w dobrym znaczeniu tego słowa). Bo jaki człowiek podejmuje ryzyko, idzie dalej mimo lęku, ma odwagę pójścia „pod prąd”, jest wierny swojej „idée fixe”?

Czym karmi się taki „wariat”, żeby być zdrowym na ciele i umyśle? Menu do wyboru poniżej:

* Uwaga: wszystkie „przepisy” są subiektywne i zdobyte na podstawie moich indywidualnych doświadczeń.

 

MÓWIĄ:

Działaj

Podążaj za trendami

Bądź sobą

Więcej…

Zadbaj o klienta

Walcz z nałogami

Pogłębiaj wiedzę

Stwórz dobry produkt

Wyróżnij się spośród konkurencji

Patrz punkt 1

ZRÓWNOWAŻ:

Szukaj pauzy.

Bądź wierna/y sobie. Bądź autentyczna/y.

Bądź najlepszą wersją siebie.

…znaczy mniej.

Zadbaj o siebie.

Pielęgnuj zdrowe nawyki.

Słuchaj swojego ciała.

Bądź dobrym produktem.

Buduj relacje.

Patrz punkt 1.

Cisza to element muzyki

Przed działaniem i po nim – szukaj momentu refleksji. W momentach ciszy odnajdziesz kreatywność, kierunek, spokój wewnętrzny.

Czasami fałsz jest najciekawszym brzmieniem

Podążając za trendami nie zgub swojej autentyczności. Nie staraj się za wszelką cenę dopasowywać do oczekiwań. Jeśli Twoje wartości nie idą w parze z założeniami – zagubisz siebie. Szukaj spójności w myśleniu i działaniu.

Wirtuoz – mistrz interpretacji

Nawet jeśli jesteś dobrym rzemieślnikiem i masz już dobrą „technikę” warto dążyć do poziomu mistrzostwa na poziomie interpretacji. Właśnie tym różnimy się między sobą – swoją, niepowtarzalną interpretacją.

„Za dużo nut, Panie Mozart…”

Stawiaj na jakość – nie ilość. Może jesteś genialny, jak Mozart, ale nawet on stawiał pauzę przed kulminacją. Jeśli wierzysz w swoje dzieła, daj im wybrzmieć. Nie zagłuszaj wartościowego działania, wytworu (produktu) chaosem.

Zadowolony artysta to najedzony artysta

Dbając o klienta nie zapominaj o swoich potrzebach. Ty i Twoi bliscy zasługujecie na traktowanie Was z szacunkiem. I jeszcze jedno – Ty też będziesz czyimś klientem, więc zadbaj o uszanowanie jego potrzeb, również przez zadbanie o odpowiednią wycenę swoich.

Kobiety, wino i śpiew

Tylko co komu wychodzi na zdrowie? (Ja wybieram śpiew…) Wprowadzaj i  utrwalaj nawyki, które Ci służą. Jeśli widzisz potrzebę zmiany – zastąp stary nawyk nowym. Potrzebujesz 21 dni do wyrobienia nowego „schematu” działania. Nie poddawaj się, kiedy złapiesz się na „starym” zwyczaju – jeśli go zauważyłeś, to znaczy że jesteś na najlepszej drodze do zmiany.

Dostrajaj się do kamertonu

Ciało jest stroikiem dla umysłu. Jeśli Twoje myśli Ci nie służą – odczujesz to prędzej czy później. Twoje dolegliwości, choroby, stan zdrowia mówią o wiele więcej niż sądzisz. To właśnie w ciele odnajdziesz najwięcej odpowiedzi na swój temat. Pamiętaj, że największy zasób wiedzy masz zawsze przy sobie…

Wykonawca godny utworu

Produkty mają służyć klientom ale Twoja marka, Twoja postawa mają służyć produktom. Jeśli wierzysz, że to co robisz, wytwarzasz jest ważne i potrzebne, nie wahaj się pokazywać tego, rozmawiać o tym, ale przede wszystkim potwierdzać swoim przykładem.

Było cymbalistów wielu… (ale żaden z nich nie śmiał zagrać przy Jankielu)

Jednak najpiękniej brzmi cała orkiestra – nawet jeśli gra z solistą… Każdy z nas potrzebuje społeczności, grona mentorów, „kolegów po fachu”. Twórz relacje nie tylko z klientami, ale także ze znajomymi z branży. Powodów jest wiele: wsparcie, nauka na błędach itp. ale każda z takich relacji daje Ci możliwość poznania jeszcze bardziej siebie.

Znasz definicję CUDu?

Czas Unieść D… więc wracamy do punktu pierwszego: DZIAŁAJ ale szukaj PAUZY.

 

Teraz wiesz skąd biorę pewność że sobie poradzę mimo zmian, wieku, zewnętrznych wymagań: dbam aby w rytmie nie zabrakło pauz.