Komentarz

with Brak komentarzy

„Przeczytałam Twój wpis na blogu i poczułam, że chyba rozumiem, o czym napisałaś. „Miało być inaczej” – czyli z przyjaciółkami, czyli jakieś prezenty, przeżycia, lot balonem, mnóstwo atrakcji, mnóstwo ludzi, życzeń, uścisków szczerych i nie, kwiatów które szybko zwiędną, ale zawsze przez moment będą cieszyć oko, a tymczasem…

A tymczasem jest po prostu: DATA. Jest PRZEŻYWANIE. Jest myśl, emocja, TYLKO TWOJA EMOCJA, przeżywana z najbliższym Ci w tym momencie człowiekiem – czyli Twoim mężem. Bez spektakularnych prezentów, „przeżyć”, adrenaliny ufundowanej przez Tobie najbliższych, „no bo co na pięćdziesiątkę”?! LOT BALONEM! To będzie COŚ! Bo tego nie było. Owszem, może i nie było.

Nie było, nie ma i nie będzie i nic się takiego nie dzieje i nie stanie, że „nie ma”. Za to JEST, BARDZO JEST: TY, Twój mąż, Wasza chwila, Wasz taniec, północ – celebrowana – bo zazwyczaj pewnie śpicie o tej porze, łyk jedynego w swoim rodzaju wina – bo lokalnego – i jest pięknie! Myślę, że dobrze się stało, że lot jest daleko od Ciebie, a jeszcze lepiej – że ta szuflada i wszyscy dobrze życzący (i nie mówię tego z ironią, czy sarkazmem, raczej z wyrozumiałą sympatią) Ci ludzie też są daleko W TYM MOMENCIE od Ciebie. To przełomowe urodziny, ważne dla Ciebie, a nie dla innych. Cieszę się, że w taki niecodzienny i INNY sposób możesz je celebrować.”
Kasia Markowska 17.06.2020

Przez chwilę zastanawiałam się czy może to nie jest dobry czas, żeby odblokować możliwość komentowania pod wpisami, ale już w drugim wpisie blogowym KOMENTARZE – TATUAŻE podałam powody mojej decyzji i nadal są aktualne. Nie pierwszy raz ktoś pisze zwracając się do mnie bezpośrednio aby skomentować to, co przeczytał na blogu. Ten komentarz jest wyjątkowy, ponieważ dopełnia mój krótki wpis z wczoraj pt. PÓŁ WIEKU CZŁOWIEKU.

Kolejny raz okazało się, że mimo bardzo subiektywnego odbioru udało się bardzo dokładnie przekazać intencję. Różne słowa, niedokładna interpretacja, ale energia i emocje trafione w punkt. Dziękuję Ci Kaśka.

ps. Kasiu, na lot balonem zbierałam pieniądze od dawna i kupiłam voucher sama, na kilka miesięcy przed urodzinami. Nie było w planach kwiatów, innych atrakcji i innych ludzi. Polecę jak tylko będzie możliwość – voucher czeka w szufladzie.

*źródło zdjęcia: obraz Werner Moser z Pixabay