Metanoja 2020

with Brak komentarzy
Zaczyna się rok i tym razem mój plan jest taki, żeby nie mieć postanowień tylko po prostu: DZIAŁAĆ. Pierwszy, radykalny krok, to usunięcie aplikacji Facebooka i messengera. W tym roku opuszczam „społeczność” w sieci i zajmuję się tylko relacjami w tzw. realu. 
Z jednej strony media społecznościowe otwierają na świat, ale z drugiej, ograniczają czas i energię do życia poza siecią. Dlatego dla mnie to duża, ważna zmiana.
Moje małe i większe kroki są kontynuacją drogi, którą zaplanowałam kilka lat temu.
Był rok 2012. Na początku tylko czułam że „idzie nowe”, że „musi się coś zmienić” i że właściwie już zaczęło się coś, co chciałabym świadomie uchwycić. Pojechałam do innego miasta z zamiarem rozpoczęcia specyficznych studiów podyplomowych. Tam, na rozmowie kwalifikacyjnej usłyszałam tylko jedno pytanie: CZY JESTEŚ GOTOWA NA ZMIANĘ?
Odpowiedziałam głośno i wyraźnie: „mam na nią wielką ochotę”. Dzięki pytaniom z kwestionariusza odpowiedziałam SOBIE na ważne kwestie. Jako dorosła kobieta pierwszy raz w życiu świadomie określiłam SWOJE wartości, priorytety, zbadałam determinację i jej źródła. To było najbardziej niezwykłe spotkanie. Spotkałam SIEBIE.
Dałam sobie możliwość zrobienia pauzy, która trwała 10 miesięcy. I to wszystko, co dzieje się każdego dnia od tamtej pory, jest wynikiem tamtego spotkania i tamtej pauzy. A jest tego trochę: zmiana strategii finansowej i uwolnienie się od etatu czego efektem jest kilkugodzinny tydzień pracy, zmiana miejsca zamieszkania i stanu cywilnego ale przede wszystkim zmiana w myśleniu o sobie i o świecie.
Wyznaczyłam kierunek i prowadzi mnie wewnętrzny kompas. Na zmianę stylu życia ma wpływ każdy dzień. Maleńkimi działaniami wypracowuję nowe nawyki, które wspierają moje zdrowie i dobre samopoczucie. Kilka lat temu opisałam i nagrałam głosem moje pierwsze kroki do spokoju wewnętrznego i dziś nadal podpisuję się pod wszystkim, co zebrałam w projekcie audio „Od wrażliwego ucha do spokojnego ducha” – dostępnego dla każdego, kto tylko zechce skorzystać.
Piszę o tej mojej metanoi w odpowiedzi na szeroko otwarte oczy i opad szczęki moich starych i nowych znajomych spotykanych w nowym roku 2020. To że decyduję się żyć bez facebooka, kontynuować kilkugodzinny tydzień pracy, dbać o najbliższe relacje i stabilną (w miarę naszych, wspólnych z mężem możliwości) sytuację finansową, to nie kaprys i spontaniczna reakcja na cokolwiek – to realizacja pomysłu na dalsze życie, który obmyśliłam kilka dobrych lat temu.

*Metanoja wg PWN 
[gr.] – radykalna odnowa życia.
Obraz Free-Photos z Pixabay