Gdyby ktoś mnie kiedyś zapytał czy jestem minimalistką pewnie uśmiechnęłabym się i zaprzeczyła. Uśmiech zamaskowałoby niewiedzę a zaprzeczenie zabezpieczyłoby przed zaszufladkowaniem. A jednak kiedy zaczęłam interesować się tematem, okazało się, że jestem już na tej drodze i to całkiem daleko.
Joshua Becker, autor książki „Im mniej tym więcej” podaje definicję, która jest dla mnie najbardziej bliska i przekonująca:
„MINIMALIZM: celowe oddawanie się temu, co dla nas najważniejsze, i usuwanie wszystkiego, co nam w tym przeszkadza.”
Polecam przeczytanie całej książki, bo autor bardzo klarownie rozprawia się w niej z błędnymi przekonaniami oraz pokazuje „ekologiczne” i skuteczne sposoby (*ekologiczne czyli w tym wypadku zgodne z wartościami) dla wkraczających na tę drogę.
W trakcie czytania książki, zobaczyłam ile kroków zrobiłam już intuicyjnie. Pozbyłam się telewizora, oczyściłam przestrzeń w piwnicy i „składziku”, ale też bardziej świadomie planuję zakupy. Idąc na „pchli targ” pozbywam się rzeczy i nie zstępuję ich innymi.
Zauważyłam że nie chodzi tylko o pozbywanie się rzeczy materialnych. Idea leży głębiej.
Nie będę streszczać tej wartościowej lektury – polecam do przeczytania i odniesienia się indywidualnie. Chcę tylko podzielić się tym, co postanowiłam zapamiętać.
- Koncentrujemy się na rzeczach, które cenimy najbardziej.
Nie dajmy sobie wmówić co powinniśmy ustawić na szczecie listy z priorytetami. Konsumpcjonizm polega na „oddaniu odpowiedzialności” za wybory – inni wiedzą lepiej co dla mnie najlepsze??? - Relacje międzyludzkie to nie transakcje – stanowisko „Usuń każdego, kto nie przynosi Ci korzyści w życiu” jest co najmniej niepełne. Bo każda relacja przynosi „korzyści” – nawet najtrudniejsza, którą żegnamy z pełną świadomością.
- Dogłębny minimalista wprowadza mądre i zdrowe nawyki we wszystkich sferach swojego życia. Poza odniesieniem do rzeczy materialnych minimalizm staje się stylem życia w obrębie wielu obszarów:
– w planie dnia: ograniczenie pracy do zdrowego poziomu i skupienie na najważniejszych czynnościach
– w trosce o ciało: porzucenie starań o wygląd w trosce o innych, zamiast tego utrzymywanie formy i zdolności do realizacji celów
– w związkach: pożegnanie niezdrowych i bezowocnych relacji jeśli to konieczne, oraz podtrzymanie tych, które uznamy za ważne, nawet jeśli czasami korzyści nie są takie oczywiste.
Na koniec cytat z książki podsumowujący najpiękniej ideę minimalizmu: